niedziela, 19 lutego 2017

Nocne wstawanie i problemy z zasypianiem

W trakcie oczekiwania na narodziny dziecka często słyszymy od znajomych zaprawionych w bojach, że z pojawieniem się dziecka skończy się dla nas wysypianie i długie poranne wylegiwanie w łóżku. Traktujemy to trochę z przymrużeniem oka, bo przecież już zdażało nam się uczyć lub pracować do późna albo balować przez całą noc. Nie pamiętamy jednak o tym, że po imprezie często mieliśmy czas, aby odespać kolejnego dnia, niestety przy dziecku rzeczywistość nie jest już tak różowa. Dopiero po jakimś czasie powracają do nas te słowa i w całości przespane noce wspominamy z nostalgią. Czy możemy jakkolwiek się do tego przygotować?
Ważne, aby od pierwszych dni życia dziecka wprowadzić stały harmonogram dnia, aby kąpiel i przygotowania do snu wypadały o tej samej porze. Dzięki temu maluch wie, że po zabawie, kąpieli oraz bajce na dobranoc przychodzi czas odpoczynku. Stała kolejność powoduje, że dziecko nabiera odpowiednich nawyków i wie, że płacz i marudzenie nie wpłyną na zmianę planów.

Istotne jest również to, aby zbudowany schemat przechodził od czynności o większej aktywności do bardziej spokojnych działań. Dlatego zabawę i wygłupy lepiej umiejscowić przed kąpielą, po której następuje np. czas na bajkę lub kołysanki na dobranoc. Dzięki temu nasza kruszyna, o nieskończonych pokładach energii stopniowo się wycisza i coraz bardziej nabiera chęci do ucięcia sobie drzemki.

Każde dziecko jest inne, czyli jedno może spać ładnie nawet 3 godziny z rzędu, natomiast drugie co 30 minut alarmuje domowników o swoim niezadowoleniu. Często słyszymy, że z wiekiem, gdy dziecko jest starsze i poza mlekiem może konsumować już inne posiłki, nocne przebudzenia występują coraz rzadziej. Niestety nie zawsze jest tak w rzeczywistości. Każdy organizm w odmienny sposób reaguje na ilość i rodzaj spożywanych pokarmów i bardzo trudno na to wpłynąć.

Czasami jednak nie pobudki, lecz trudności z kolejnym zaśnięciem są dla rodziców prawdziwym koszmarem. Dziecko o 3 w nocy stwierdza, że jest wyspane i ma ogromną ochotę na zabawę. Za nic w świecie nie pozwala się przekonać, że sen jest lepszym rozwiązaniem o tej porze i głośnym krzykiem domaga się podania ulubionej zabawki. Mimo wszystko należy z dzieckiem rozmawiać i nakłaniać do zmiany nocnych upodobań.

Według badań lepiej w nocy śpią nie te dzieci, które przed snem porządnie się najedzą, lecz te które przed położeniem się do łóżka czują się bezpieczne i kochane. Tulenie, czytanie bajki, śpiewanie kołysanki znacznie wpływają na zwiększenie komfortu i wzmacniają poczucie bliskości między rodzicem i dzieckiem. Musimy zatem się postarać, aby mimo zmęczenia tego nigdy nie zabrakło.

Bez względu na to jak świetnie wszystko sobie rozplanujemy i jak bardzo będzie nam zależało na szybkim położeniu dziecka spać musimy być świadomi, że niestety czasami nasz maluch będzie miał w tej kwestii bardzo odmienne zdanie. Wtedy, gdy po wielu trudach w końcu uda nam się go ułożyć do snu możemy usiąść wygodnie i rozmarzyć się, że jeszcze tylko trochę i znów będziemy mogli przesypiać całe noce. Czego wam i sobie jak najszybciej życzę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz